Człowiek
jest bardzo ciekawym materiałem do badań naukowych. Myśl ludzka stała się
bodźcem do odwiecznych poszukiwań. Nas terapeutów nurtują pytania związane z
patogenezą chorób. Co to jest choroba? To nic innego, jak następstwo naruszenia
harmonii psychofizycznej, w której dominuje ból. Ów ból niwelujemy masażem
medycznym. Pierwszą techniką jest głaskanie. Masażysta tym ruchem wprowadza
pacjenta do pięknego świata. Tu wszystko staje się przyjemnym widokiem. Co
powoduje rozcieranie? Z pewnością przekrwienie tkanek, rozgrzanie. Dzięki temu
wzrasta poziom białych krwinek i uwalniane są substancje sympatykolityczne.
Kolejne techniki ugniatanie, oklepywanie
mają na celu pobudzenie. Nerwy wysyłają wtedy do mózgu sygnał o silniejszym
bodźcu, zagłuszając słabszy impuls. W neurologii nazywa się to zjawiskiem
ekstynkcji.
Terapeuta to osoba, która daje nadzieje na
lepsze jutro, odkrywa swoiste wnętrze ludzkiej duszy. Nadzieja jest najlepszym
i niezbędnym czynnikiem w każdej jednostce chorobowej.
O
zastosowaniu „ hope” opowiadało sobie w
kawiarni dwóch lekarzy. Jeden z nich podawał pacjentom chorym na raka płuc
takie oto leki: hydroxyurea, oncovin, platinol, etoposide. Ta konstelacja słów
tworzyła słowo „hope”- nadzieja. Doktor nie podawał farmakologii, lecz
nadzieję. Oczywiście miało to wpływ na lepsze samopoczucie chorych. Najważniejszym
czynnikiem we wszystkich dolegliwościach jest psychika, o której napominam w
swoich wypowiedziach często. Jeśli nastroicie głowę pozytywnymi myślami, będzie
żyło Wam się prosto.
„Muzyka
łagodzi obyczaje”, „łączy pokolenia”. Z dozą pewności w głosie powiem, że tak
jest niezaprzeczalnie. Piosenkę i jej dobroczynny wpływ na mózg można podzielić
na czynniki: biologiczne i psychologiczne. Do czynników biologicznych
zaliczamy: łagodzenie zaburzeń neurotycznych, obniżenie ciśnienia tętniczego,
dostarczenie organizmowi: serotoniny, dopaminy i noradrenaliny . Natomiast
czynniki psychologiczne są zanurzone w przyszłość, co daje spectrum korzyści.
Większość z Nas słyszała o efekcie Mozarta, który warunkuje szybszą naukę,
lepsze przyswajanie słówek obcojęzycznych. Muzyka rozrywkowa sprzyja poprawie
humoru, buduje również więzi interpersonalne, jak i globalne. Tańcząc przy
ulubionym utworze rozluźniamy przebodźcowane ciało. W swojej pracy spotkałam
się z przypadkiem, kiedy to ludziom błoga cisza wręcz przeszkadzała. Wtedy
sięgnęłam po najlepsze antidotum dla duszy- dźwięk. Każdy ma inne gusta i na
pewne propozycje muzyczne pacjentów musiałam otworzyć serce. Jeden lubi Cohena,
drugi Cranberries. Zauważyłam pewne
zjawisko, że nawet ludzie nie przepadający za tłumem, pójdą za tym tłumem na
koncert ulubionego zespołu. Dlaczego tak jest?
Dlatego, że ciągle szukamy sposobów na lepsze samopoczucie, na relaks.
Przechodząc do meritum masaż i muzyka niosą
nadzieję, stają się stymulatorem negatywnych emocji. W te październikowe dni,
gdzie liście powoli swoim kolorytem malują piękne pejzaże , korzystajcie Drodzy
Czytelnicy ze spacerów. Kiedy zrobi się zimno odwiedźcie gabinet masażu,
oddajcie się tej nutce przyjemności. Masaże rozgrzeją Wasze serca, czego Wam
serdecznie życzę.
Katarzyna Karska
Komentarze
Prześlij komentarz