Przejdź do głównej zawartości

Masaż poporodowy



                         



Narodziny dziecka  to najpiękniejszy dar, jaki może dostać kobieta od Boga. Nowe życie otwiera okno na świat każdej z Nas. Samo podejście psychosomatyczne do rodzicielki nadaje masażowi dopełnioną formę. Matka musi mieć czas na dojście do siebie po porodzie. Dopiero w tym momencie praktykowany jest masaż.

W Indiach dziecko przychodzi na świat z uśmiechem na buzi. Po narodzinach bierze się je czule na ręce i wdmuchuje powietrze do noska. Po co? Głównie po to, by wytworzyć odruch kichania, co daje w konsekwencji oczyszczenie dróg oddechowych.  U Lakotów najważniejszą osobą jest położna („ ta co przynosi maleństwo na świat”). Nazwano ją „hoksiicu”. Spełnia ona rolę wychowawczą.

Przechodząc do wątku samego masażu poporodowego trzeba uwzględnić aspekt naprawczy dla organizmu kobiety. Na pewno masowanie rewitalizuje skórę. Opracowanie blizny po cesarskim cięciu doprowadza ciało do pewnego porządku. Ponadto wpływa kojąco na psychikę i przyspiesza procesy dobrego samopoczucia. Co mam na myśli?  Wiadomo, że żadna kobieta nie wygląda po tych trudach, jak mama z reklamy. Warto nie przejmować się zbędnymi kilogramami i cellulitem. Trzeba dać sobie czasu i cierpliwości a regeneracja przyjdzie sama. Poświęć sobie małą nutkę przyjemności przyjdź do mnie na masaż. Zapraszam Cię serdecznie.

KORZYŚCI MASAŻU DLA MATEK:

- lepsze samopoczucie psychiczne
- dobry sen
- przyspiesza procesy regeneracyjne ciała ( redukcja tkanki tłuszczowej)
- wzmacnia osłabione mięśnie po porodzie
- wzmacnia aparat stawowy
- odciąża bolące stopy i odcinek lędźwiowy


Tak na marginesie - jeśli mowa o tej prastarej nauce, jaką jest ajurweda trzeba przybliżyć teorię trzech rodzajów energii:

- kapha ( wszystko, co związane z ziemią)
- pitta   ( ogień, dynamika)
- vata   ( energia lekka, ruchliwa i zimna)


Ta najważniejsza część ajurwedy została nazwana doshą. Jaki typ doshy dominuje w Twoim życiu?

Autor: Katarzyna Karska


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

RODZAJE MASAŻY

 

Choroba Bechterewa

Sama nazwa brzmi poważnie, kto zmaga się z tą dolegliwością , wie że łatwo nie jest.  To choroba zapalna atakująca stawy krzyżowo- biodrowe, tkanki okołokręgosłupowe, ból zlokalizowany jest także w odcinku szyjnym i obręczy barkowej. Jednym słowem mówiąc  schorzenie dotyczy nie najmniejszego procentu układu, jakim jest w swej całości człowiek.  Wiadomo, że w tym przypadku ruchomość kręgosłupa jest znacznie ograniczona.  Co jest tego powodem? Przyczyną pierwotną jest stenoza cenralna, spowodowana  zmianami wtórnymi na wyrostkach stawowych dolnych, co powoduje zwężenie światła kanału kręgowego. Zanikom ulegają mięśnie, kostnieją więzadła. Z powodu obciążeń cierpi Nasza postawa ciała, która jest obolała oraz pochylona.  Pomiarowi siły mięśniowej służy test Lovetta, który wykonuje przed rozpoczęciem masażu, w niektórych jednostkach chorobowych. Masaż stanowi podstawę do wykonywania dalszych etapów postępowania terapeutycznego: fizykoterapii, kinezyterapii. Jakie zabiegi fizykalne polecam?

Drenaż limfatyczny skuteczny sposób na zdrowie.

Po zapoznaniu się z książką pt. "Limfa", stwierdziłam , że drenaż limfatyczny to zaproszenie do swojego ciała pięknego kwiatu, który ubogaci cały ogród. Około 70 % ludzkiego ciała składa się z wody: krwi, płynu śródmiąższowego i chłonki. Sama etymologia słowa : "limfa" znaczy woda. Duńska naukowiec Maiken Nedergaard dokonała wpaniełego odkrycia. Zidentyfikowała sieć naczyń limfatycznych w mózgu, które usuwają toksyny za pomocą płynu mózgowo - rdzeniowego. Układ glimfatyczny pracuje najbardziej, kiedy śpimy.  Uczeni odkryli, iż słabe drenowanie limfatyczne opon mózgowych w ośrodkowym układzie nerwowym może prowadzić do zakłóceń poznawczych. Szlaki metylacyjne regulują procesy odtruwania oraz usprawniają procesy metaboliczne w organizmie. Udrożnienie wężłów chłonych, pachwinowych usuną nadmiar płynu angażując do pracy cału układ. Co bym zaleciła robić w domu i po za nim,by limfa płynęła prawidłowo?  Na pewno: szczotkowanie na sucho, okłady z oleju rycynowego, pływanie